DZIECI Z PAWŁOGRADU
Z PAWŁOGRADU DO SZCZECINA
(setka młodych ludzi na wakacjach w Polsce)
Łzom i pożegnaniom nie było końca. Wystarczyło zaledwie 10 dni by życie niektórych osób zmieniło się o 180 stopni.
ZRÓBMY COŚ
Kiedy w marcowe poranki na Majdanie w Kijowie słychać było wystrzały, a centrum kilkumilionowego miasta zamieniało się w płonące pochodnie zrozpaczeni i bezradni ludzie na całym świecie zastanawiali się co mogą w tej sytuacji zrobić. W Szczecinie – podobnie jak w wielu miastach Polski trwały zbiórki pieniędzy, ubrań , śpiworów i leków, by pomóc walczącym. Wtedy też zrodził się pomysł by nie pomagać tylko doraźnie. Trzeba znaleźć sposób by pomóc przyszłości. A przyszłość to dzieci i młodzież. Trzeba im pokazać normalność, zwykłość i codzienność. Ale tę inną, bez kłamstwa, korupcji i propagandy. Ze strony władz różnego szczebla zaczęły padać deklaracje, wśród nich Prezydenta Miasta Szczecin. Przyjmiemy na odpoczynek letni 100 dzieci. Jak zadeklarowali tak zrobili. Przy pomocy szczecińskiego oddział Związku Ukraińców w Polsce na początku sierpnia w Szczecinie odpoczywała młodzież z Pawłogradu na Wschodniej Ukrainie Nad całością czuwał Iwan Syrnyk przewodniczący oddziału.
PODRÓŻ
Na ulicach wielkiego miasta zrobiło się już cicho. Internat szczecińskiego technikum, o tej porze roku zupełnie pusty i cichy już za chwilę zapełni się młodzieżą i dziećmi z Pawłogradu . Mijają kolejne godziny, a ich wciąż nie ma. Wyjechali z Iwanofrankiwska o 3 w nocy. O 11 tej byli w Warszawie, minęła 23-cia a ich wciąż nie ma.
Po kilkunastu godzinach drogi, wjeżdżają na parking. Powoli z dwóch wielkich autokarów wychodzą 10, 13, 16 latkowie. Każdy taszczy walizkę. Pomimo trudów podróży wszyscy uśmiechnięci. Nareszcie.
Wszyscy grzecznie zasiadają w sali telewizyjnej i czekają na przydział do pokoi. Za chwilę ten długi dzień zakończy się. Ale tej nocy nie wszystkie dzieci zasną szybko. Tyle już widzieli – nie zawsze jest tak jak mówili im dorośli.
PIERWSZE WRARZENIA
Jakie piękne drogi i jaki piękny kraj – mówi Nastia w pierwszym w swoim życiu udzielanym wywiadzie dziennikarzowi lokalnej rozgłośni.
U was jest tak cicho, spokojnie, zielono i czysto, a u nas po ulicach jeżdżą czołgi - śpiesznie dodaje jej koleżanka Olena.
Jak wejdziemy do Unii to też tak u nas będzie mówi szesnastoletni Rusłan.
Tych wypowiedzi nikt nie przygotowywał, dzieci same chętnie opowiadały dziennikarzom o swoich spostrzeżeniach. Zapomniały o wojnie i o trudnych ostatnich miesiącach w ich kraju. Chcą poznawać Polskę, chcą oddychać świeżym i wolnym powietrzem. Mają zamiar przeżyć jedne z najpiękniejszych wakacji w swoim życiu.
NAPIĘTY PLAN
10 dniowy plan pobytu młodzieży jest bardzo napięty. Liczne spotkania i atrakcje zapełniają szczelnie każdy dzień. A to wizyta w historycznym gmachy, a to wyjazd nad morze i do parku wodnego, a to zwiedzanie Berlina. Nawet Rektorzy szczecińskich Uniwersytetów znaleźli dla nich czas, a dla Prezydenta Szczecina byli honorowymi i wyjątkowymi gośćmi. Nie obeszło się też bez nauki, o Unii Europejskiej opowiedział im Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej, a o wolontariacie Szczeciński Inkubator Kultury.
Były też widoki niezwykłe - Festiwalu Ogni Sztucznych „Pyromagic” i niema godzinnego pokazu nie da się zapomnieć.
W niedzielny poranek odwiedzili Cerkwie: tę Prawosławną i tę Grecko-Katolicką.
WYJEZDŻJĄ SZCZEŚLIWI
Szesnastoletnia Anastazja zostawiła organizatorom list.
W ciągu tych kilku dni otrzymałam tyle wrażeń, że wystarczy mi to na całe życie. Chłodna woda Bałtyku przyjęła nas w swoje objęcia, jak rodzinę. A to co zobaczyłam nad szczecińskim niebem sprawiło, że byłam najszczęśliwszą osoba w całym świecie. [pokaz festiwal sztucznych ogni, przypis redakcji] Z oczu polały mi się łzy. Nie sądziłam, że Polska przyjmie nas tak gorąco. Nigdy nie zapomnę swojego zdziwienia, kiedy dowiedziałam się o Ukraińcach żyjących w Polsce. Kiedy ich poznałam poczułam zawstydzenie, że oni między sobą mówią tak dobrze w ojczystym języku, będąc tak daleko od Ukrainy. To co tu przeżyłam na zawsze zostanie w moim sercu, spróbuję o moich cudownych wakacjach opowiedzieć całemu światu.
Kiedy goście z Ukrainy wracali do domu, łzom i pożegnaniom nie było końca. Były uściski, wymiana adresów, wzajemne zaproszenia. Nie da się w kilku zdaniach opowiedzieć co przeżyli, czego się nauczyli i o czym zaczęli marzyć. Najlepiej o tym jaki wpływ na nich miała wizyta w Szczecinie niech zaświadczą słowa jednej z opiekunek grupy:
„Mój mózg przewrócił się do góry nogami” - powiedziała podczas pożegnania pani Natala – nauczycielka z kilkunastoletnim doświadczeniem. Dziś patrzę zupełnie inaczej na mój język ojczysty, na mój kraj, na naszą młodzież. Nie jestem już tym samym człowiekiem, jaki przyjechał tu 10 dni temu. Dziękuję”.
Małgorzata Frymus
dziennikarka Polskiego Radia Szczecinie
od 4 lat współautorka „POSYDEŃIEK”
programu dla mniejszości ukraińskiej
Najnowsze Informacje
Haydamaky w Szczecinie
Haydamaky w Szczecinie
„EUROMAIDAN TOUR 2014 – Nie zapominajcie o Ukrainie!!!”
Szczecin 24.02.2014 godz.20,00
Rocker Club
ul. Partyzantów 2
70-222 Szczecin
V Festiwal Spotkanie Kultur
V Festiwal Spotkanie Kultur Szczecin 2013
"Ponad Granicami"
Szczeciński Oddział Związku Ukraińców w Polsce
Rada Organizacji Mniejszości Narodowych i Etnicznych w Szczecinie
oraz
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie
zapraszają
V Festiwal Spotkanie Kultur- Szczecin 2013.
w dniach 24-25 sierpnia 2013
XVII DKU
XVII DKU
Szczeciński Oddział Związku Ukraińców w Polsce
oraz
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie
zapraszają na
XVII Dni Kultury Ukraińskiej
od 29 maja 2013 do 02 czerwca 2013