Miasto nad Pełtwią
Lwów jest najczęściej odwiedzanym przez Polaków miastem na Ukrainie. Wynika to zarówno z historii (a więc ze znaczenia tego miasta dla kultury polskiej), jak i naturalnej bliskości w stosunku do granicy (zwłaszcza w porównaniu z innymi miastami godnymi odwiedzenia – Kijów i Odessa leżą znacznie dalej od Polski i raczej nie da się tam pojechać na jeden dzień np. z Krakowa czy Lublina).
W soboty i niedziele, szczególnie w okresie letnim, choć nie tylko, centrum Lwowa i okolice głównych zabytków miasta są wypełnione grupami turystów z Polski. Rozwój infrastruktury służącej do obsługi gości z zagranicy wzrasta wraz ze zbliżaniem się daty EURO 2012 – tym wydarzeniem żyje cała Ukraina, ale Lwów należy do tych miejsc, w których widać to szczególnie wyraźnie i gdzie mieszkańcy czekają w radosnym napięciu na rozpoczęcie tej imprezy. Dzieje się tak z powodu fali remontów, które miasto nad Pełtwią przeżywa od dwóch lat. Nienaprawiane w okresie sowieckiego panowania przez kilkadziesiąt lat drogi zyskują nowe nawierzchnie, fasady przepięknych kamienic (wzorowane na wiedeńskich, praskich i budapeszteńskich) odzyskują blask z czasów c.k. monarchii, a czasem zostają nawet odsłonięte dawne napisy na sklepach po polsku, niemiecku czy w jidysz… O ile Lwów bywa nazywany „małym Wiedniem”, to „małym Lwowem” nazywany jest Przemyśl – ostatnio te dwa galicyjskie miasta połączyła …postać Szwejka, którego pomnik stanął zarówno w centrum Przemyśla, jak i we Lwowie (ul. Hnatiuka, przed kawiarnią wzorowaną na lokalach w Pradze czeskiej).
Turysta niemający żadnego pojęcia o języku ukraińskim czy choćby tylko o cyrylicy nie musi się czuć zagubiony w mieście Jana Kasprowicza i Iwana Franki – wszystkie tabliczki na rogach ulic są podwójne, z nazwami transliterowanymi alfabetem łacińskim. Znakomity system drogowskazów i dziesiątki tablic z planami miasta ułatwią poruszanie się we Lwowie każdemu – tam po prostu nie można się zgubić! Do każdego ważnego zabytku, pomnika czy świątyni prowadzą tablice, a nadzwyczaj sympatyczne (i śliczne!) dziewczyny w punktach informacji turystycznej (np. w Ratuszu na Rynku) udzielą wszelkich wyczerpujących informacji w dowolnym języku, w tym także po polsku. Podobnie jak w Rawennie, Weronie, Wenecji czy adriatyckich kurortach albo po prostu jak w każdym innym mieście tłumnie odwiedzanym przez setki tysięcy podróżników, każdy gość otrzyma w informacji turystycznej bezpłatny plan centrum (znowu z nazwami ulic naniesionymi w dwóch alfabetach). A – i jeszcze jedno. Polskie wycieczki (a także turyści indywidualni) najczęściej kończą dzień w Operze Lwowskiej (czyli Lwowskim Narodowym Akademickim Teatrze Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej) – czekają tam na nich programy spektakli operowych opracowane w trzech językach: ukraińskim, angielskim i …polskim. Miłego słuchania!
Opracował: dr Andrzej Wątorski
Najnowsze Informacje
Haydamaky w Szczecinie
Haydamaky w Szczecinie
V Festiwal Spotkanie Kultur
V Festiwal Spotkanie Kultur Szczecin 2013
XVII DKU
XVII DKU